ChanLee

6/10 - DOBRA Lektura dobra. Pomysł na fabułę też. Tylko... Bohaterowie, a szczególnie Chad i Fiona. Niesamowicie mnie irytowali. O ile tego pierwszego nienawidziłam już od samego początku, to złość na Fionę pojawiła się dopiero w połowie książki. Zachowała się po prostu podle i jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, że zapłaciła za swoje winy tak okrutną śmiercią. Jej młodość i trudne dzieciństwo niczego nie tłumaczą. Zaślepiona miłością do Chada poświęciła wszystko, nawet własną córkę. Nie, zdecydowanie nie chciałabym poznać takiej kobiety. Na temat Chada wypowiem się krótko: więcej go nie było niż był. Jest to druga książka tej autorki jaką przeczytałam i przyznam szczerze: nie rozumiem porównania Link do Christie. Agatha potrafiła pisać takie książki, w których mordercę i jego powody do zabójstwa bardzo trudno było odgadnąć. Link skupia się na mrocznych przeszłościach rodzin, psychologii swoich bohaterów, ale zdecydowanie pada na czymś takim jak "zaskakujące zakończenie". Wytypowanie mordercy okazało się być wręcz banalne. I wtedy gdzieś pryska ten klimat, który odczuwało się przez całą lekturę książki.